piątek, 21 grudnia 2012

Święta i Nowy Rok 4/4

Muszę was z przykrością zawiadomić, iż skończył mi się mój zeszycik do yaoi ;_; Składka, potrzebuję 2.40zł! XD


Dla Yume, bo my obydwie kochamy takie rzeczy, ne? <3 (jak już groziłam u Ciebie na blogu w komentarzu, masz dedyk ode mnie dla siebie :D) Mam nadzieję, że Ci się spodoba :3

~~~


 Byłem już totalnie nawalony kiedy wybiła północ i każdy zaczął wiwatować, bo nowy rok się zaczął.
Niezbyt ogarniając sytuację pozwoliłem Kyo poprowadzić się do jakiegoś pokoju, w którym naturalnie musiało być ciemno - on i te jego dziwne miejsca.
-Muszę się położyć, bo inaczej rzygnę. - zakomunikowałem mu.
Niższy tylko skinął głową i popchnął do tyłu, jak się okazało chwilę potem na łóżko.
Nie lubię tego, że procenty tak szybko ze mnie schodzą, nienawidzę wręcz.
Jakieś pół godziny później kiedy zrobiłem się już bardziej trzeźwy niż pijany, poczułem, że obok mnie pod ciężarem jakiejś osoby ugina się łóżko.
-Kyo. - wymamrotałem. To z pewnością on, te perfumy poznam wszędzie. Zawsze mi się cholernie podobały, a on nie chce mi powiedzieć, gdzie je kupuje. 
 Jego dłonie powoli zaczynają błądzić po moim ciele.
-Toshi? - pyta o pozwolenie. Przyciągam jego głowę żeby go pocałować. Rozbieramy się szybko, nie zwracając na nic uwagi. U nas w zespole takie sytuacje są na porządku dziennym, każdy z każdym. Jest jeden warunek - nikt nie może się w żadnym zakochać
Dotykam jego penisa, a później pośladków.
-Jak?
-Szybko, bez nawilżenia, jak kurwę.  - krzywię wargi.
-Pokurwiony, mały, zjebany masochista.
-Zamknij mordę i rżnij jak dziwkę. - śmieję się cicho.
Przewracam go na brzuch, podnoszę biodra, przesuwam jeszcze kilka razy dłonią po moim chuju i wchodzę w niego jednym płynnym pchnięciem. Słyszę jego jęk.
-Zamknij mordę, ty pojebana ździro! - krzyczę, uderzając go pod żebra pięścią.
Charczy, a ja się śmieję. Na przemian przyśpieszam i zwalniam tempo, a on się wije pode mną, zapewne przygryzając wargi do krwi, aby nie krzyczeć.
-Jęcz, mów jak ci dobrze. - mamrocze coś pod nosem.
Wychodzę z niego, mimo iż mój kutas stoi na baczność i siadam na brzegu łóżka. 
-Czemu?
-Nie ma jęków, nie ma mojego chuja u ciebie w dupie.
-Najpierw kazałeś nie jęczeć.
-Ale zmieniłem zdanie.
-A co, kobieta zmienną jest?
-Ty mała jebana, gnido. - warczę i uderzam go pięścią w twarz, a później szarpię za włosy i siłą zmuszam, aby wziął mojego kutasa do mordy.
-Kobieta? - krztusi się, gdy zaczynam poruszać biodrami gwałtownie. Śmieję się szyderczo i rzucam nim o łóżko, a potem ustawiam go w takiej pozycji w jakiej był wcześniej. Wchodzę w niego i wychodzę bawiąc się jego reakcjami. W końcu wciskam mu głowę w poduszkę i rżnę. Kiedy mi się to nudzi i Kyo mamrocze coś, zapewne że nie może oddychać, szarpię go za włosy tak, że musi uklęknąć - nadal z niego nie wychodzę. Pierdolę go jak zwykłą tanią szmatę, a lewą ręką mu obciągam. Naturalnie moja prawda dłoń nadal znajduje się we włosach, które co chwila szarpię.
-Jak ci tam, nn?
-Zajebiśśście, o kurwa, tak, nn, Toshi! Mrau. 
-Posłuszna kurewka. 
Kiedy czuję, że drży natychmiast zaprzestaję jakichkolwiek ruchów.
-Powiedz, Kyo, kto jest twoim panem?
-Chyba śnisz.
-Och, nie to nie. - wychodzę z niego i zamiast kutasa wkładam mu palca w dupę. - Co ty na kolejnego palca, albo mojego kutasa? - palcem ruszam, zginam go, ogólnie rzecz biorąc bawię się w jego wnętrzu i trafiam nim w końcu w prostatę.
-Taak, daj go, wsadź  go!
-A kto jest twoim panem?
-Ty, kurwa, tylko rżnij mniej już.
-Nie słyszałem...
-TY! - cóż za piękny wrzask.
W nagrodę popycham go znów na łóżko, wkładam w jego dziurkę chuja i dwa palce. Oo, cóż za tarcie. Poruszam się w miarę szybko, uważając na to żeby żaden palec nie "wypadł", jednak żadnemu z nas nie trzeba dużo żeby dojść.
Jego krzyk informuje mnie, iż osiągnął szczyt dlatego wyjmuję palce, pochylam się nad nim i wgryzam się w jego łopatkę, aż do krwi, poruszając się chaotycznie. Spuszczam się i wychodzę z niego.
Po skończonym seksie obydwaj przybijamy sobie piątki, ubieramy się i wychodzimy dalej imprezować. 
Zdecydowanie muszę się napić.       

5 komentarzy:

  1. Końcówka mnie po prostu zmiotła z łóżka xD Że sobie piątki przybili? Haha, pojebańce :D
    Nie wiem czemu, ale ten shocik podoba mi się najbardziej z tej czwórki. A może i wiem - jest w moim guście XD
    Oczywiście z twoich wszystkich tekstów szczególne miejsce w moim sercu ma "Chemia", dlatego, że to SasuNaru :x Więc błagam cię! Napisz coś z nimi dla mnie :D Ładnie proszę :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahahahaha xD Nie no , rozpieprzyłaś mnie końcówką :D To są prawdziwi przyjaciele :) A Kyo to musi być nieźle rozjechany , skoro tak po prostu sobie wstał i poszedł :D
    Na ai-sakura-kobashi nowa notka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mró ♥ . Cztery notki na raz, zajebiście >33 .
    Leniwa jestem to skomentuję pod jedną XD
    1/4 ~ szczerze mówiąc nie przeczytałam w całości, bo mój nosek wyniuchał Aoihę, a wzmożył mi się hejt na ten paring D: . Pewnie dużo straciłam, ale, ugh ;-; . Gomene i błagam o wybaczenie D: . Jako zadośćuczynienie potraktuj nową notkę u mnie ;___; *<-- O! TU ŁO POWIADOMIŁAM CIĘ O NOTCE ALE UWAGA JEST ZJEBANA, UWAŻAJ XD*
    2/4 ~ Awww, rzygam tęczą >3 . Krótkie, ale słodziutkie i rozczulające =w= . Wolę 'odrobinkę' ostrzej, ale nie narzekam >D .
    3/4 ~ Daaa, chaos is fantastic ♥ . Ale zgubiłam się kilka razy w tekście bo MUCC *nie ogarnia zespołu* . Cudna końcówka =w=
    4/4 ~ Awawawawawwww~~ ♥ . Kocham Cię normalnie no D: . Zdecydowanie faworyt! >D . Uwielbiam to co piszesz, a jak dla mnie to już całkiem faint >3 . Takie seksy... I O BOŻE KONIEC ♥ ♥ ♥ . Jestem pseudo fanką seksu bez zobowiązań i brutalności, i po prostu takich relacji między przyjaciółmi *umiera ze szczęścia* ...i weź tu teraz idź spać o.e

    No i ten, wesołych i yaoistycznych świętów i nowego roku *glomp* ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie nowa notka ^o^ .

      A u Ciebie kiedy? D: Rozpieściłaś czterema pod rząd i teraz chcę więcej ;~;

      Usuń
  4. Przybijanie piątek po udanym seksie ? Jest ok ! Mózg na ścianie, ale podobało mi się ;d

    OdpowiedzUsuń