wtorek, 26 listopada 2013

Informacja

Witam, witam! Czas na tłumaczenie się, khm. W sumie na swoją obronę mam tylko to, że codziennie wstaję o 4:40, a wracam do domu po 16. Muszę odrobić lekcję, pouczyć się, robi się godzina 18/19, zawsze wtedy coś wyskoczy, jakieś korki, albo coś. W tygodniu nie korzystam nawet z komputera. Nie mam czasu, nie mam weny, żeby pisać. W weekendy widuję się z chłopakiem (lub piszę jakieś prace na konkursy/ prace domowe), więc też średnio z czasem. (Pójdźcie do technikum - mówili. Będzie fajnie - mówili. Wbrew pozorom jest bardzo duży zapierdol, nie, to nie jest szkoła dla niedorozwojów). Mam kilka "zapychaczy" oraz jedno opowiadanie, które muszę sprawdzić, żeby miało "ręce i nogi" - dopiero wtedy je wstawię. Jedyny problem jest niestety taki, że brak mi czasu i chęci, na prawdę. Tym bardziej, że skomentowały notkę tylko 3 osoby (halo!).
Wczoraj spojrzałam na daty wszystkich napisanych (i nieopublikowanych) prac i złapałam się za głowę, ponieważ nie napisałam kompletnie nic od wakacji.
Ech, wydaję mi się, że będę kończyć swoją przygodę z blogowym światem jakoś pod koniec tego roku, bądź na początku następnego. Oczywiście jeżeli kryzys mnie opuści i znowu zacznę produkować jakieś twory - nie zrobię tego. Tylko, że to jest bardzo wątpliwe.
Dajcie mi czas na ogarnięcie się ze swoim życiem, szkołą, związkiem, kryzysem i tak dalej. Może wtedy coś napiszę, albo przynajmniej posprawdzam.
Nie podam wam konkretnej daty kiedy wstawię notkę, ponieważ sama nie wiem. Jeżeli nie będzie to w tym miesiącu to na 100% w następnym! (wiecie święta, więc wolne, ha!)

~*~ 

A teraz odpowiedzi na komentarze z poprzedniej notki :)

Julciaa - nie chciałam przedstawić obrazu kobiety "płaczącej, użalającej się nad sobą", "desperatką" też nie była. Nie wczułaś się chyba jeszcze do końca w mój styl opisywania, ale zauważyłam, że jak zaczynam pisać to, co czuję to trudno mnie zrozumieć. "Będąc na skraju wytrzymałości myślała o oszpeceniu się, wszystko, by tylko ktoś ją pokochał, nie ze względu na jej wygląd, a duszę. I to Ci się udało." - tu się z Tobą zgadzam i bardzo mi się podobają te dwa zdania! Dziękuję za komentarz i mam nadzieję, że tu ze mną zostaniesz! O ile i ja zostanę XD

Yume - nie zakopię Cię w ciemnym lesie, bo nie będzie kto miał pisać! ._. Też Cię kocham! Jak zawsze Twoje komentarze tak bardzo mnie wzruszają ;_; 

Black Cherry - jeszcze raz dzięki, kochana! Myślę, że informacja powyżej jest dosyć wyczerpująca :)


Właśnie! Jedyną drogą kontaktu ze mną jest teraz tumblr! http://taleja-sama.tumblr.com

A, jedzie ktoś do Krakowa na koncert Miva? Bo ja będę! :D