piątek, 21 grudnia 2012

Święta i Nowy Rok 2/4

To jest krótkie, ale zasługuje na swój własny, oddzielny post (przynajmniej według mnie). 
Uwaga, bo grozi cukrzycą <3

~~~


-Ruki! Pierwsza Gwiazdka już na niebie!
-Skąd wiesz? Przecież to ja stoję na balkonie! I nic nie widać przez te chmury! - uśmiecham się z czułością.
-Kochanie, jak to skąd wiem? Jedna właśnie spadła i stoi u mnie na balkonie! Chodź, zjemy, a później obdarujemy się prezentami. - ciągnę go za rękę w stronę stołu, na którym już wszystko stoi przygotowane.
Zjadamy posiłek w ciszy, patrząc sobie jedynie ciepło w oczy i czasami muskając się dłońmi.
-Mogę dać ci pierwszy prezent? - pytam niepewnie, chwytając go za rękę. 
-Jasne. - uśmiecha się promiennie, co pozwala mi przezwyciężyć strach i uczucie niepokoju.   
Klękam na kolano, wyjmując z tylnej kieszeni spodni pierścionek.
-Znamy się już długo, jesteśmy razem od 4 lat, kochamy się, wspieramy, żyjemy wspólnie, martwimy się o siebie i dzielimy smutkami. Dlatego chciałem zapytać czy ty Takanori Matsumoto zgodzisz się zostać moim mężem? - patrzy na mnie roziskrzonym wzrokiem i zaczyna płakać. Klęka naprzeciwko mnie i wtula się we mnie.
-Oczywiście, że tak! Tak! Tak! Tak!
Uśmiecham się z ulgą i przeczesuję palcami jego włosy.
-Kocham cię najbardziej na świecie.
-Ja ciebie też, Taka, ja ciebie też... A teraz, powiedz co dostanę pod choinkę. - patrzy na mnie przez chwilę rozkojarzonym wzrokiem żeby chwilę później zacząć delikatnie uderzać pięściami o mój tors, śmieje się przy tym. Szybko idę za jego przykładem i po chwili leżymy obok siebie na podłodze piejąc ze śmiechu.

Kocham cię.     

1 komentarz: